Ze względu na brak czasu na granie spróbowałem pograć w gry „szybko” Tak, żeby przejść jedną i zacząć kolejną I nie podoba mi się to 🙂 „Problem” w tym, że inaczej pogram max w 3-5 gier rocznie Nie wyobrażam sobie zacząć np teraz Metaphora, do Wielkanocy bym nie przeszedł


"Tak, zeby przejsc jedną i zacząć kolejną" Rozwiniesz mysl? Bo wydaje mi sie, że tak wyglada poprostu zwykle granie.


Przechodzę główną linię fabularną/rozgrywki, nie próbuję wymaksować żadnych aspektów/poziomów, poznać świata „bardziej”, co prawda nigdy nie skipuję dialogów, ale np mniej skupiam się na pobocznych atrakcjach, nie wracam do gry po napisach końcowych.


Polecam po prostu grać w to co daje przyjemność, a kiedy się znudzi zacząć w coś innego… Mnie życia by nie starczyło na zagranie we wszystko co mnie interesuje więc nauczyłem się nie odhaczać każdego możliwego tytułu tylko czerpać przyjemność z tego na co mam ochotę…


Ja skończyłem Metaphora w sobotę, chyba po 4 miesiącach. Ze względu na konstrukcję gry dość ciężko przejść ją w ten sposób, bo omijanie opcjonalnych dungeonów może znacznie podnieść poziom trudności.


Miałem podobny problem i rozwiązaniem stało się bycie bardziej wybrednym i miksowanie gatunków. Czyli jak coś mi się nie podoba to nie gram dalej zwalczając FOMO I staram się grać na przemian, czyli po 100h RPG wpada coś, co ogarnę w 15-20h - nadrabiam klasyczki jak Bioshock


Up to 38% OFF matte and gloss Displate metal posters — including Custom Displates and 3D-enhanced Textra designs! 😍 Don't miss out on this year's Early Black Friday Sale!


United States Trends
Loading...

Something went wrong.


Something went wrong.